Rosyjski urząd statystyczny Rosstat opublikował wstępne wyniki gospodarcze za miniony rok (bez danych IV kw.). Są nieco lepsze od prognoz rządowych. Spadek PKB wyniósł 7,9 proc. (rząd zakładał 8,5 proc.). Jednak i tak jest to najgłębsza zapaść od 15 lat.
Tak źle nie było nawet w czasie kryzysu 1998/99. Wtedy załamanie na rynkach finansowych Azji i ostry spadek cen ropy i gazu zepchnęły kraj na skraj bankructwa. Brak rezerw walutowych uniemożliwił powstrzymanie gwałtownego osłabienia rubla i ratowanie rodzimych banków. Mimo to PKB stracił tylko 5,3 proc.
Rozpoczęty jesienią 2008 r. światowy kryzys finansowy spowodował największe spustoszenia w rosyjskiej gospodarce i finansach. I to mimo zgromadzenia trzecich co do wielkości na świecie rezerw walutowych (600 mld dol. w sierpniu 2008 r.). Na utrzymanie płynności sektora bankowego, stabilności rubla i ratunek dla firm Kreml i bank centralny wydały ponad 200 mld dol.
Jak pokazują dane Rosstatu, największa zapaść dotknęła budownictwo (-16,4 proc.), hotelarstwo i gastronomię (15,6 proc.). Najmniej rybołówstwo i przemysł rybny (-1,6 proc.). Na ten rok Kreml zapowiada wzrost PKB o 3,1 proc.