Wczoraj nasza waluta zyskała w relacji do dolara ok. 0,5 proc. Na koniec dnia na rynku międzybankowym „zielonego” wyceniano na 2,4050 zł, a w ciągu dnia pokonana została bariera 2,4 zł. Z kolei za euro płacono 3,5670 zł, o 0,2 proc. mniej niż w piątek. Na wycenę naszej waluty w znacznym stopniu wpływają też oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez RPP.

Dziś poznamy z kolei dane GUS na temat grudniowej inflacji. Szacunki Ministerstwa Finansów mówią o 4 proc. Takie dane, jak również styczniowa podwyżka stóp o 25 pkt bazowych, są już zawarte w cenach złotego i obligacji. Gdyby jednak inflacja przekroczyła 4 proc. ruch na rynku byłby z pewnością większy.

Dla złotego oznaczałoby to dalsze umocnienie, natomiast dla obligacji, które od początku roku odrabiały straty, wręcz przeciwnie.Istotna dla rynku będzie też środa, kiedy to dowiemy się, jakie były ceny producentów. Ponadto resort finansów przeprowadzi przetarg zamiany obligacji, który pokaże nastroje na rynku.