Jeśli się okaże, że bankowcy są zbyt liberalni, nadzór wprowadzi ograniczenia. Komisja Nadzoru Finansowego rozesłała właśnie do banków ankietę dotyczącą zasad badania zdolności kredytowej.
Każdy klient, który chce pożyczyć pieniądze, jest weryfikowany. Bankowcy muszą bowiem ustalić, czy będzie w stanie w przyszłości spłacać raty. Każda z instytucji sama ustala swoje procedury, prawo bankowe nie precyzuje, w jaki sposób to robić. W związku z tym niejednokrotnie się zdarza, że bank, nazwijmy go X, nie zgadza się udzielić kredytu danej osobie, ale bank Y pożycza jej pieniądze bez problemu, bo w inny sposób ocenia wiarygodność kredytową.
– Wiemy, że część banków udziela kredytów na granicy lub nawet poniżej granicy zdolności kredytowej klientów. Szczególnie niebezpieczne jest to w przypadku kredytów hipotecznych – twierdzi Andrzej Stopczyński, szef pionu bankowego w Komisji Nadzoru Finansowego. – Jeśli wyniki ankiety potwierdzą nasze obawy, nie wykluczam przygotowania odpowiedniej rekomendacji.
Banki muszą do końca czerwca odpowiedzieć na 50 pytań dotyczących weryfikacji klientów swoich oraz tych, którzy mają rachunki w innych instytucjach. Pytania dotyczą różnych kredytów.