Jak podaje dziś agencja Nowosti w tym roku deficyt zaplanowany został na poziomie 187 mld rubli (ok. 6 mld dol. licząc 31 rubli/dol.). Kwota to może jednak być większa już jesienią, bo jak uważa część moskiewskich radnych kolejna w tym roku nowelizacja budżetu jest tylko kwestią czasu.
Największym problemem są spadające wpływy z podatków i nieruchomości. Zamrożona została większość budów, w tym dzielnicy bankowej Moskwa-City (60 ha). Z kolei Kreml odciął stolicę od obfitych w poprzednich latach subwencji i dotacji. Dlatego władze Moskwy biorą coraz więcej kredytów na pokrycie rosnącego deficytu.
W przyszłym roku planowane jest jeszcze podwojenie zadłużenia do 241 mld rubli (7,8 mld dol.). Deficyt miałby wynieść ok. 4 mld dol.