Kongres otworzył Jan Krzysztof Bielecki, zapewniając, że to nie zamach stanu - kongres bowiem miał otworzyć premier Donald Tusk. Ze względu na debatę w sejmie za odwołaniem minister zdrowia, ani on, ani minister finansów Jacek Rostowski na kongres nie dotarli.
Nie dotarł też były prezydent Lech Wałęsa, który jest w drodze powrotnej z USA. Uczestniczący w debacie Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetowych zapewnił, że mamy bezpieczny system finansowy i giełdę, która może rywalizować z giełdą wiedeńską o miano centrum kapitałowego na naszą część Europy.
- Nasz system przenosi zagrożenia z zachodu, ale nie jest zagrożeniem dla gospodarki realnej - zapewnił Lewandowski. - Jednocześnie następuje u nas przewartościowanie procesu deindustralizacji gospodarki . W Brukseli zastanawiamy się, jak stworzyć mechanizmy zabezpieczeń dla systemu finansów. Jednak w tej chwili kryzys Grecki spowodował, że pierwszy plan zajmują dyskusje o pakietach ratunkowych i nowych regulacjach dla rynku finansowego - dodał.
W jego ocenie ambicje UE są już skromniejsze w dziedzinie regulowania systemu finansowego. W tej chwili nie ma z resztą dobrego klimatu dla dyskusji o regulacjach, bo mamy na tapecie sprawy budżetowe. Lewandowski zdradził, że za parę godzin będzie rozmawiał w Kopenhadze o wkładzie duńskim do przyszłorocznego budżetu oraz o ich pomyśle postawienia barier na granicach w ramach unii.