Na spotkanie przybył prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, który przed południem przyleciał do Francji po wizycie w na Wyspach Brytyjskich. Na szczycie grupy G8 w Deauville na północy Francji są też obecni między innymi prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, francuski prezydent Nicolas Sarkozy czy brytyjski premier David Cameron.
Przywódcy mają rozmawiać głównie o sytuacji w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Uczestnicy zapowiedzieli, że zajmą się kwestia wsparcia prodemokratycznych przemian w świecie arabskim. Tematem rozmów ma być także wojna afgańska i światowa gospodarka.
Gośćmi honorowymi szczytu mają być przedstawiciele Egiptu i Tunezji, gdzie ludowe rewolucje obaliły autokratycznych prezydentów. Kraje G8 ogłoszą w Deauville program wsparcia dla procesów demokratycznych tych dwóch północnoafrykańskich państw.
Sarkozy, będący gospodarzem spotkania, ma ambicję zapoczątkowania w Deauville długotrwałego partnerstwa arabskich krajów, które popierają demokrację, oraz członków G8.
W trakcie szczytu przywódcy będą także dyskutować o kryzysie w Japonii po tragicznym trzęsieniu ziemi sprzed dwóch miesięcy, a także kwestia szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, po skandalu z udziałem Dominique'a Strauss Kahna