Chodzi o szczegóły pogłębionej umowy o powołaniu strefy wolnego handlu, która jest częścią szerokiej umowy stowarzyszeniowej. Do ogłoszenia, że rozmowy techniczne są zakończone, doszło w dniu odwołanej wizyty ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza w Brukseli.
"W środę wieczorem udało się nam skoordynować nasze stanowiska w sprawie głównych, kluczowych punktów umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina" - ogłosił w Parlamencie Europejskim ukraiński wicepremier i minister handlu Andrij Klujew. "Nasze porozumienie otwiera drogę do ostatecznego sfinalizowania porozumienia, co jest zaplanowane na koniec roku" - podkreślił.
"Mamy nadzieję, że w najbliższych dniach i tygodniach warunki polityczne pozwolą na sfinalizowanie porozumienia, co będzie z wzajemną korzyścią dla UE i dla Ukrainy" - dodał unijny komisarz handlu Karel De Gucht
Nie ma jednak pewności, że do tego dojdzie, bowiem niedawne skazanie byłej premier Tymoszenko na siedem lat więzienia nadwerężyło stosunki UE-Ukraina. Bruksela podkreśla, że Kijów musi spełnić warunki polityczne: respektowanie zasad demokracji i rządów prawa, w tym uprawnień opozycji i niezawisłości sądownictwa. Ogłaszając odwołanie wizyty Janukowycza, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy wyraził oczekiwanie "bardziej sprzyjających warunków do osiągnięcia postępu w relacjach dwustronnych".
Umowa stowarzyszeniowa i umowa o pogłębionym handlu między UE a Ukrainą według wstępnych założeń mają być parafowane za polskiej prezydencji UE, podczas planowanego na grudzień szczytu UE-Ukraina. Mimo obecnych napiętych stosunków, unijni dyplomacji w Brukseli w rozmowie z PAP podkreślają, że "celem jest wciąż zorganizowanie szczytu UE-Ukraina w grudniu"