Dzięki temu, przeciętnie zarabiający pracownik w Szwecji otrzyma w 2014 roku "podwyżkę" w wysokości ok. 270 koron (30 euro) miesięcznie.
Według statystyk OECD Szwecja nie jest już krajem, gdzie płaci się najwyższe podatki w Europie. W 2012 roku Szwedzi płacili podatki na poziomie najniższym od 37 lat. Wyższe podatki obowiązywały w Danii, Belgii, Francji oraz Włoszech.
Szwedzi nie do końca zadowoleni są z płacenia fiskusowi niższej daniny. Z sondażu przeprowadzonego przez pracownię Sifo dla telewizji SVT wynika, że 6 na 10 podatników jest przeciwnych kolejnej, piątej obniżce podatku od dochodu z pracy.
Za takim podejściem stoi przeświadczenie, że mniejsze dochody budżetu państwa z tytułu podatków mają wpływ na pogorszenie oferty i jakości państwa opiekuńczego. Rządzący Szwecją od 2006 roku centroprawicowy rząd umożliwił m.in. funkcjonowanie prywatnego sektora w służbie zdrowia oraz opiece nad osobami starszymi. Ponadto sprywatyzowano apteki.
Przeciwna obniżkom podatków jest socjaldemokratyczna opozycja, która postuluje ich podwyższenie. Według niej przeprowadzone w ostatnich latach cięcia, spowodowały wzrost rozwarstwienia w społeczeństwie. Na niższych podatkach najbardziej skorzystali bowiem ludzie o najwyższych dochodach. Obniżki podatku nie objęły np. pobierających zasiłki dla bezrobotnych lub zapomogi socjalne.