Jak poinformował Piechociński w przesłanym w poniedziałek komunikacie, w okresie od początku roku do 18 marca polski eksport do Rosji spadł o 7,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2013 r.
Szef resortu gospodarki ocenił jednak, że spowolnienie to można tłumaczyć tendencjami spadkowymi w rosyjskiej gospodarce. Wskazał m.in. na osłabiającego się od początku roku rubla, co działa antyimportowo. Piechociński przytoczył dane Federalnej Służby Celnej Rosji, z których wynika, że w lutym 2014 r. rosyjski import spoza WNP spadł o 7,8 proc. w porównaniu z lutym 2013 r.
W porównaniu do lutego 2013 r. w lutym 2014 r. Rosja kupiła za granicą o prawie 10 proc. mniej wyrobów chemicznych i wyrobów przemysłu maszynowego oraz o 6,7 proc. mniej tekstyliów i obuwia. Wzrósł natomiast import artykułów rolno-spożywczych, ale tylko o 0,9 proc., w porównaniu do 3,4-proc. wzrostu rok do roku w styczniu.
Najwyższy spadek eksportu - ponad 40 proc. - zanotowano w grupie towarów, których Polska w 2013 r. sprzedała do Rosji za ok. 900 mln dol., i które stanowiły 8 proc. eksportu. Są to: wieprzowina, świeże owoce, substancje chemiczne, odczynniki, polimery, biżuteria, wyroby hutnicze, narzędzia, urządzenia chłodnicze, maszyny budowlano-drogowe, silniki spalinowe, urządzenia elektrotechniczne, maszyny rolnicze, turbiny, części taboru szynowego oraz zabawki.
Ponad 30-proc. spadek zanotowano wśród towarów, które w zeszłym roku stanowiły ok. 4,5 proc. polskiego eksportu do Rosji. Chodzi m.in. o: wołowinę, cukier, sprzęt TV, urządzenia klimatyzacyjne czy akumulatory – w 2013 r. Polska sprzedała ich za ok. 500 mln dol.