Jego "MC. Człowiek z winylu" - paradokument o nieznanym Polaku, bez którego nie byłoby upadku bloku wschodniego - doceniono za "brawurowy pomysł i przełamanie patosu zwišzanego z mitami polskiej historii".
[b]Nazywam się:[/b] Bartosz Warwas
[b]Urodziłem się:[/b] W Krakowie. Tak przynajmniej stoi w dowodzie.
[b]Studiowałem:[/b] Długo. Bardzo długo. Ale studiowanie. To bardzo rozwijające zajęcie, o ile tylko człowiek chce się rozwijać.
[b]Pierwszym filmem, który zrobił na mnie wrażenie był:[/b] "Powrót Jedi" i "Akademia Pana Kleksa" - filmy, które to mając pięć lat widziałem w kinie Wolność w Krakowie. Jeszcze wcześniej, w wieku około trzech lat, obejrzałem w telewizji jakąś wersję "Opowieści wigilijnej". Nie wiem, kto był jej reżyserem, ale do tej pory pamiętam wrażenie, jakie zrobiły na mnie ukazujące się bohaterowi duchy...