I słusznie, bo w istocie, to – zgodnie z oryginalnym tytułem „Persécution” (czyli „Prześladowanie”) – mroczny dramat psychologiczny.
[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/9131,4,502299.html]Zobacz fotosy z filmu[/link][/wyimek]
Kolejna tym razem częściowo oparta na własnych przeżyciach Patrice’a Chéreau (co sygnalizował w wywiadach), opowieść o związkach. W nich międzyludzkie relacje są jedynie źródłem konfliktów i cierpienia. To też film o psychicznych manipulacjach, emocjonalnych szantażach, wzajemnym uzależnieniu i nieomal sadomasochistycznym dręczeniu w imię niesprecyzowanej do końca potrzeby bycia z sobą. Oraz o zachłanności, podejrzliwości, zazdrości czy gniewie.
30-letniego Daniela (Romain Duris) poznajemy w metrze, gdy obserwuje scenę spoliczkowania przez żebraczkę pasażerki, która ją niezbyt uprzejmie potraktowała. Zafascynowany aktem przemocy wybiega za zawstydzoną kobietą na peron i prześladuje pytaniami o przyczynę zajścia. Niemniej wkrótce sam stanie się obiektem prześladowania zawsze pijanego 50-letniego kloszarda geja (Anglade). Ten raz po raz wyznaje mu miłość, tropi go, podgląda, włamuje do mieszkania. A rękoczyny ze strony zirytowanego sytuacją wybranka znosi z pokorą.
Obudzona w Danielu agresja, wcześniej objawiająca się jedynie w jakimś grymasie czy geście, powoli wkrada się w jego związek z Sonią (Charlotte Gainsbourg).