Jednym z głównych czynników decydujących o wynikach koncernów rafineryjnych są marże osiągane na przerobie ropy. W ubiegłym roku były one wyjątkowo niskie. – Przemysł rafineryjny otrzymał mocny cios w związku z pandemią w czasie, gdy w skali globalnej zwiększone możliwości przerobowe i zapasy i tak wywierały już presję na marże – mówi Ágnes Horváth, główna ekonomistka MOL Group.
W tym roku węgierski koncern spodziewa się wzrostu marż rafineryjnych w całej Europie, w tym Środkowo-Wschodniej. Przypuszcza, że do lata szczepienia w UE będą już dostępne masowo, co spowoduje znaczący wzrost mobilności w wakacje i wzrost popytu na paliwa.