W kolejnych dniach wolumen obrotów akcjami był nawet niemal trzykrotnie taki, jak w dniu debiutu. Przez ponad tydzień spółka utrzymywała się na poziomie 3,8 – 4,6 zł.

A wszystko dlatego, że w 2007 r. zysk netto był mniejszy o 27 proc. od prognozowanego. Powodem jest złe zaksięgowanie kosztów działania. Zarząd spółki mówił też o kłopotach związanych z rozbudową sieci sprzedaży akcesoriów GSM. W efekcie w tym roku grupa zanotuje stratę netto 0,6 mln zł przy przychodach sięgających 184,5 mln zł.

Warto zauważyć, że w rękach małych akcjonariuszy pozostaje niewiele ponad 2 mln walorów TelForceOne. Tymczasem w ostatnich dniach bywały sesje, na których właściciela zmieniało ponad 1 mln akcji.