– Nie mamy wyjścia. Kraje UE nie zgodziły się na wprowadzenie ulgi na pieluszki – mówi Maria Assimakopoulou, rzeczniczka Komisji Europejskiej.
Bruksela wyjątkowo długo oszczędzała Polsce i czterem innym krajom (Portugalia, Węgry, Czechy i Malta) sądu za VAT na pieluszki. Od wejścia do UE 1 maja 2004 r. zamiast 22 proc. nielegalnie stosowaliśmy obniżoną stawkę VAT (7 proc.), mimo że nie mieliśmy zgody Brukseli.
Komisja Europejska dopiero w 2006 r. zdecydowała się rozpocząć przeciwko pięciu krajom procedurę o naruszenie unijnego prawa. Dwa lata później ją zawiesiła i wystąpiła do Rady UE, czyli unijnych rządów, o zgodę na wprowadzenie ulgi dla pięciu państw, co pozwalałoby zalegalizować stosowany przez nie proceder. Ale w ostatni wtorek ministrowie finansów propozycję odrzucili. Teraz Komisja musi przygotować wniosek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Obecnie w Unii istnieją ulgi, które wywalczyły sobie kraje w momencie wchodzenia do UE. Każda nowa, lub jej przedłużenie, wymaga zgody wszystkich 27 państw. Tym razem Niemcy ustąpiły, zgadzając się bezterminowe przedłużenie ulg na usługi pracochłonne (restauracyjne, szewskie, mycie okien, drobne naprawy, remonty). Ale odrzuciły pomysł na niższy VAT na opiekę pielęgniarską w domu czy na pieluszki dziecięce. Legalna jest natomiast zredukowana stawka VAT na podpaski i pieluchy dla dorosłych.