Na tokijskiej giełdzie walory zakończyły dzień z kursem o 10,3 proc. wyższym od wtorkowego zamknięcia i kosztowały 247 jenów.
Odnosząc się do wielkiego zainteresowania inwestorów, analitycy mówili, że akcje japońskiej spółki zostały „zmiecione” z rynku. Dotychczas Toyota kupowała akumulatory od Panasonic EV Energy, należącej do Panasonica. A Panasonic z kolei planuje przejęcie Sanyo i właśnie oczekuje na oficjalną zgodę na tę transakcję.
Kontrakt z Toyotą przewiduje dostawę 150 tys. akumulatorów elektrycznych, które będą montowane w autach produkowanych od 2011 roku. Dla Toyoty to dobra wiadomość, ponieważ brak tego komponentu uniemożliwiał zwiększenie produkcji hybrydowego priusa i lexusów. Początkowo Toyota będzie kupowała od Sanyo 10 tys. gromadzących i oddających energię litowo-jonowych akumulatorów rocznie.