Nord Stream obiecuje, że nie zaszkodzi polskim portom

Niemcy zakopią bałtycką rurę w morskim dnie i zmienią jej trasę. Ale Polska ma wciąż zastrzeżenia do tej inwestycji

Publikacja: 06.03.2010 03:28

Rura gazociągu północnego zostanie wkopana w morskie dno na odcinku 20 km tak, aby nie zakłócała żeglugi do portów w Świnoujściu i Szczecinie. Na dalszych 12 km trasa gazociągu zostanie zmieniona. Szczegółowe plany modyfikacji gazociągu zaprezentowali w piątek w Berlinie przedstawiciele Nord Stream, spółki budującej bałtycką rurę.

– Poszliśmy dalej, niż postulowała strona polska – argumentował Dirk von Ameln, dyrektor Nord Stream odpowiedzialny za procedury zezwoleń w spółce.

Polska obawiała się, że budowa gazociągu uniemożliwi żeglugę do Świnoujścia statków o dużym zanurzeniu i złożyła w tej sprawie dwie skargi do Urzędu Żeglugi i Hydrografii w Hamburgu oraz w Stralsundzie. W ich wyniku Nord Stream zdecydował się na zmiany planów budowy. – Gazociąg nie zmieni w żaden sposób ukształtowania dna morza – zapewnili przedstawiciele Nord Stream.

[wyimek]ok. 10 mld euro może kosztować budowa obu nitek gazociągu Nord Stream[/wyimek]

Oznacza to, że do polskich portów będą mogły wpływać bez przeszkód statki o zanurzeniu 13,5 metra. I będą jeszcze miały pod kilem przepisowe 2,5 metra. W żadnym miejscu, gdzie trasa żeglugi przecina się z gazociągiem, głębokość morza nie będzie więc mniejsza niż 16 metrów.

Polskie porty nalegały jednak na stworzenie takich warunków, aby dojścia do nich miały w przyszłości głębokość 17 metrów. Niemcy argumentują jednak, że nie mogą uwzględniać niekonkretnych planów rozbudowy polskich portów.

Mimo obietnic szefów konsorcjum Nord Stream prezes Zarządu Portów Morskich Szczecin i Świnoujście Jarosław Siergiej uważa je za niezadowalające. W rozmowie z PAP stwierdził, że niemieckie stanowisko „konserwuje obecne warunki i blokuje możliwości rozwoju portu w Świnoujściu”. Jego zdaniem wkopanie rury nie jest konieczne, jeśli udałoby się przesunąć trasę gazociągu jeszcze dalej na głębokość 18,5 m. Gazociąg, który przez Bałtyk połączy Rosję z Niemcami, ma być gotowy na koniec 2012 r. Umożliwi Gazpromowi eksport ok. 30 mld m sześc. gazu rocznie.

Rura gazociągu północnego zostanie wkopana w morskie dno na odcinku 20 km tak, aby nie zakłócała żeglugi do portów w Świnoujściu i Szczecinie. Na dalszych 12 km trasa gazociągu zostanie zmieniona. Szczegółowe plany modyfikacji gazociągu zaprezentowali w piątek w Berlinie przedstawiciele Nord Stream, spółki budującej bałtycką rurę.

– Poszliśmy dalej, niż postulowała strona polska – argumentował Dirk von Ameln, dyrektor Nord Stream odpowiedzialny za procedury zezwoleń w spółce.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy