Mocno zyskiwał też dolar. W południe płacono za niego prawie 3,1200 zł, czyli 2 gr więcej niż we wtorek. Jeszcze w poniedziałek był wyceniany na 3,0350 zł. Euro kosztowało przejściowo 3,9600 zł wobec 3,0350 dzień wcześniej.

Po południu za sprawą wyjątkowo udanej aukcji obligacji skarbowych trend się zmienił. Popyt na nasze papiery dłużne był najwyższy od 2008 r., co potwierdza zaufanie inwestorów do naszej gospodarki. Złoty zaczął szybko zyskiwać. Późnym popołudniem za dolara płacono mniej niż 3,0900 zł, a za euro 3,9380 zł.

Rentowność obligacji dziesięcioletnich wynosiła 5,496 proc., pięcioletnich 5,125 proc., a dwuletnich 4,658 proc.