Co w gigantycznych skarpetach – lub pod choinką – chcieliby znaleźć szefowie najważniejszych amerykańskich firm i co sami zamierzają dać? Jakie prezenty polecała czytelnikom Oprah Winfrey i jej współpracownicy? Ten krótki przewodnik po tanich zabawkach i gadżetach koszmarnie drogich, które w te święta dadzą sobie Amerykanie, może być ostatnią deską ratunku dla tych, którzy wciąż nie wpadli na najlepszy pomysł na prezent dla najbliższych. Wiele z nich jest bowiem dostępnych w Polsce.
[srodtytul]Apple iPad[/srodtytul]
Wygląda po prostu jak większy iPhone. Jest jednak dość ciężki (0,68 kg) i oczywiście nie można z niego nigdzie zadzwonić. Mimo to szybko stał się jednym z najbardziej pożądanych gadżetów w Ameryce. Jak zauważa magazyn „U.S. News & World Report”, jest dużo bardziej seksowny i bardziej elegancki od tradycyjnych laptopów i świetnie pełni rolę przenośnego komputera w salonie. Ekran o przekątnej 9,7’’ wystarcza bowiem do oglądania zdjęć czy filmów i przeglądania stron internetowych. Być może dlatego w ciągu pierwszych 80 dni od premiery Apple sprzedał aż 3 miliony takich urządzeń, a przed świętami iPad znalazł się na listach tysięcy – nie zawsze świętych – Mikołajów. Na sporządzonej przez portal Top10.com liście dziesięciu najlepszych gadżetów na święta zajmuje zaś pierwsze miejsce. Gadżet kosztujący 499 dolarów netto (w Polsce 1700 zł) za podstawową wersję polecała też w świątecznym numerze sama Oprah Winfrey.
[srodtytul]Amazon Kindle[/srodtytul]
Trzecia generacja czytnika książek ma lepszy ekran, który znacznie ułatwia czytanie nawet w promieniach słońca. Nowy model jest też mniejszy od poprzedników i niemal trzy razy lżejszy od iPada. Nawet po kilku godzinach czytania ręce nie bolą więc tak, jakby czytało się „Wojnę i pokój” w tradycyjnym papierowym wydaniu. Można w nim też wreszcie zmieniać krój czcionki. Jak podaje „PC World”, pamięć wewnętrzna w nowym Kindle'u wzrosła do 4GB, co przekłada się na ok. 3500 książek. Cena netto w USA: 139 dol.