Skala zgłoszonego popytu (489 mld euro) okazała się daleko wyższa od oczekiwań (310 mld euro),?co zostało negatywnie zinterpretowane przez inwestorów. Potwierdza bowiem, że kondycja europejskich instytucji finansowych nie jest najlepsza.

W reakcji na tę wiadomość euro zaczęło tracić do dolara amerykańskiego, co odbiło się też na notowaniach złotego. Nasz pieniądz oddał przedpołudniowe zyski. Wieczorem za euro płacono w Warszawie niespełna 4,45 zł, czyli tyle samo co we wtorek. Dolar podrożał do blisko 3,41 zł, czyli 0 0,3 proc. Frank szwajcarski potaniał jednak o ponad 0,4 proc., do niespełna 3,64 zł.

Na rynku międzybankowym inwestorzy zareagowali na wieści z EBC?dużo spokojniej. Rentowność obligacji dziesięcioletnich zmniejszyła się siódmy dzień z rzędu, do 5,86 proc. (z 5,87 proc.). Oprocentowanie pięciolatek malało piąty raz i spadło do 5,32 proc. z 5,33 proc. W przypadku dwulatek się nie zmieniło, wciąż wynosiło 4,88 proc.