Najbardziej jest to widoczne w Libii, gdzie szybko rośnie wydobycie ropy naftowej i w drugiej połowie 2012 spodziewany jest powrót do poziomu wydobycia i eksportu sprzed rewolucji. Podczas rewolucji infrastruktura wydobycia ropy została zniszczona w 10 proc. Jak informuje Nuri Berouin prezes National Oil Corporation w tej chwili wydobycie sięga 600 tys. baryłek dziennie, a na początku stycznia 2012 zwiększy się o kolejne 200 tys. baryłek. Na razie Libia eksportuje 460 tys. baryłek dziennie. Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE) odbudowa produkcji idzie w znacznie szybszym tempie, niż początkowo sądzono.
Ten kraj dodatkowo jest jeszcze bogaty, bo zagraniczne banki odmroziły majątek rodziny Kaddafich, który teraz jest do dyspozycji nowych władz.
Poważne kłopoty ma z odbudowaniem gospodarki Egipt, gdzie nadal jest niespokojnie. Wpływy z turystyki spadły tam w 2011 roku o 32 procent w porównaniu z 2010. Według oficjalnych danych ten kraj odwiedziło 10,2 mln turystów, a wpływy z turystyki przyniosły 9 mld dol. w porównaniu z 12,5 mld w 2010, ale minister turystyki tego kraju, Mounir Fakhry Abderl Nour zapewnia, że 2012 będzie o wiele lepszy.
To jednak może okazać się trudne w sytuacji, kiedy Bractwo Muzułmańskie, którego siła polityczna rośnie wyraźnie domaga się zmiany polityki w turystyce. W tej chwili 75 procent przyjeżdżających do Egiptu, to Europejczycy. Bractwo Muzułmańskie opowiada się za zakazem sprzedaży alkoholu, także w międzynarodowych sieciach hoteli oraz nakazu noszenia przez kobiety strojów kąpielowych zgodnych z zasadami szariatu, czyli w pełni zakrywających ciało i włosy. „Bracia" wierzą, że Europejczyków, którzy w tej sytuacji zrezygnują z egipskich raf koralowych zastąpią po pierwsze sami Egipcjanie, a po drugie cudzoziemcy z innych krajów arabskich. — W ten sposób nie ściągniemy 14,7 mln turystów - jak planujemy na 2012 rok. Nie sądzę,aby jakikolwiek odpowiedzialny polityk podjął decyzję, która wyrządzi szkody tej branży. W turystyce znajduje dzisiaj zatrudnienie jeden na każdych 8 Egipcjan - ostrzega minister turystyki. I podkreśla, że lepiej stawiać na to,co jest sprawdzone, a turystom trzeba pokazać, że Egipt jest bezpieczny.