- Wystąpiliśmy z wnioskiem o współpracę [z Networks!], ale nie przyniosło to efektów. Oni tylko przeciągaliby negocjacje przez kilka lat - powiedział w opublikowanym dzisiaj przez Rzeczpospolitą wywiadzie Zygmunt Solorz-Żak, właściciel Polkomtela.
W rozmowie z dziennikarzami "Rz" kwestionuje on zasady współpracy częstotliwościowej Orange i T-Mobile, wskazując, że niczym ona nie różni się od skonsolidowanych zasobów radiowych w ramach jego grupy kapitałowej.
To obecnie front boju operatorów przed zbliżającą się aukcją częstotliwości 800/2600 MHz, których wszyscy operatorzy chcą, a w ramach której to aukcji Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie musiał zadbać o rynkową równowagę. Konkurenci grupy Zygmunta Solorza dowodzą, że zasoby radiowe jego grupy należy liczyć razem z 5 MHz pasma w zakresie '800' jakie na mocy ugody z rządem polskim otrzymała niedawno Sferia, w której jest on formalnie mniejszościowym udziałowcem. Właściciel Polkomtela ripostuje, że dokładnie w ten sam sposób należy liczyć zasoby Orange i T-Mobile, które dzielą infrastrukturę i częstotliwości. - Niech wszyscy mają po równo. Tyle samo częstotliwości, takie same warunki współpracy przy budowie sieci - mówi w wywiadzie właściciel Polkomtela.
Nie wykluczył on, że podstawy działania Networks! mogą być przedmiotem skargi sądowej (w domyśle: jako naruszące zasady konkurencji).