Z dotychczasowych doświadczeń na polskim rynku wynika, że tak dynamiczny wzrost aktywów często powoduje zmiany w strukturze portfela oraz w polityce inwestycyjnej. W rezultacie na znaczeniu zyskują papiery skarbowe, które pozwalają bez problemu ulokować znaczne środki na rynku finansowym oraz zapewniają należytą płynność. Nie dziwi zatem to, że Artur Trela, który zarządza PKO Skarbowy, zdecydował się na zwiększenie zaangażowania właśnie w takie papiery. Ma to jednak duży wpływ na spadek rentowności portfela. Udział papierów komercyjnych, które jeszcze rok temu były mocną stroną funduszu, zmalał i dziś nie mają już one tak istotnego wpływu na wynik. W czerwcu 2012 r. udział w portfelu papierów korporacyjnych i wówczas wysoko oprocentowanych depozytów wynosił 62,8 proc., podczas gdy rok później już tylko 34,4 proc. Zmiana ta, choć była wymuszona przez wysoki bilans wpłat i wypłat, okazała się niekorzystna z punktu widzenia wyników. Już od czwartego kwartału ubiegłego roku fundusz regularnie przegrywa z konkurencją. W tym roku wypracował stopę zwrotu niższą od średniej w grupie o 0,8 pkt proc., co daje mu 25. miejsce wśród 34 funduszy pieniężnych i gotówkowych.
Przeważającą część portfela stanowią teraz obligacje skarbowe. Ich udział zwiększył się w ciągu ostatniego roku z 36,9 proc. do 64,7 proc. Równolegle ze wzrostem znaczenia tego rodzaju papierów zarządzający zmienił strukturę tej części portfela. Obecnie dominują obligacje rządowe o zmiennym oprocentowaniu, których ceny w pierwszym półroczu 2013 spadały, co w dużej mierze odpowiada za tegoroczny wynik poniżej średniej. W połowie ubiegłego roku aż 19,2 proc. środków funduszu znajdowało się na depozytach bankowych, których średnie oprocentowanie wynosiło wówczas 5,2 proc. Obecnie korzystnych lokat jest znacznie mniej. Zwrot w stronę płynności nie ominął także portfela korporacyjnego, który jest zdominowany przez papiery emitentów z branży finansowej (zwłaszcza certyfikaty depozytowe). Papiery tego rodzaju cechuje to, że łatwo znaleźć dla nich drugą stronę transakcji, co na polskim rynku obligacji przedsiębiorstw zazwyczaj nie jest proste. Jednak z powodu bardzo niskiego ryzyka oprocentowanie takich papierów jest relatywnie niższe. W połowie roku rentowność korporacyjnej części portfela wyniosła tylko 4,5 proc.
Poszukując dodatkowej stopy zwrotu, zarządzający inwestuje w papiery dłużne polskich emitentów notowane na rynkach zagranicznych. Przykładem takich inwestycji jest zakup papierów BOŚ Finance ABW i BRE Finance France, notowanych na giełdzie we
Frankfurcie i Stuttgarcie (razem 2 proc. aktywów).
Konstrukcja portfela oparta w dużej mierze na papierach skarbowych umożliwia pozycjonowanie go na krzywej rentowności, co stanowi kluczowe źródło dodatkowej stopy zwrotu.