Oprocentowanie lokat bankowych jest dziś niskie i prawdopodobnie dalej będzie spadać. To skutek cięcia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Według porównywarki internetowej Comperia.pl w końcu października średnia stawka dla depozytów 12-miesięcznych wynosiła 2,36 proc. (dla porównania dwa lata temu było to 4,72 proc.).
Najwyższa więc pora, by zacząć się rozglądać za bardziej rentownym sposobem lokowania oszczędności. Wcale nie musi to być sposób ryzykowny.
W ofercie towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) znajdują się też fundusze stosunkowo bezpieczne, takie, których jednostki zwiększają wartość może nie w szybkim tempie, ale za to regularnie, natomiast ryzyko poniesienia straty jest niewielkie. Do grupy tej należą fundusze pieniężne oraz gotówkowe. Co ciekawe, można zarobić na nich nawet dwa razy więcej niż na lokacie bankowej, ostatnio ok. 4–5 proc. rocznie.
Wiele opcji do wyboru
Jeżeli jesteśmy gotowi pogodzić się z tym, że okresowo wartość naszych inwestycji może maleć, mamy do wyboru wiele jeszcze korzystniejszych opcji inwestycyjnych. Na przykład fundusze akcyjne (wartość ich jednostek może podlegać dużym wahaniom) w długim terminie przynoszą zyski sięgające 10–15 proc. rocznie (tak było w ciągu ostatnich 10 lat).
Fundusze obligacji, bezpieczniejsze od akcyjnych, zarabiają przeciętnie 5–7 proc. rocznie, choć w ostatnich latach, dzięki hossie na tym rynku, zyskiwały nawet 10 proc. w ciągu roku.