Od początku roku fundusze inwestycyjne dla szerokiego grona odbiorców pozyskały prawie 5 mld zł netto, ale wpłaty od inwestorów rozłożyły się nierównomiernie. Podczas gdy bezpieczne fundusze gotówkowe i pieniężne zasilono kwotą 2,7 mld zł netto, fundusze akcji musiały stawić czoła odpływowi aż 2,6 mld zł netto, wynika z danych Analiz Online.
Przede wszystkim – zero stresu
Nic więc dziwnego, że wśród najlepiej sprzedających się funduszy tego roku są gotówkowy i pieniężny Investor Płynna Lokata – niemal 0,7 mld zł sprzedaży netto, Arka Prestiż Obligacji Korporacyjnych – 0,6 mld zł wpłat netto, i Quercus Ochrony Kapitału – 0,5 mld zł netto.
Każdy z tych funduszy dłużnych od stycznia do listopada osiągnął przyzwoite stopy zwrotu – odpowiednio 2,5 proc., 2,7 proc. oraz 2,4 proc. Nie były to jednak wyniki wyróżniające się na tle wielu funduszy, z których wycofano najwięcej pieniędzy. UniKorona Pieniężny – ponad 0,5 mld zł wypłat netto – zarobił od początku roku 2,1 proc., a NN (L) Globalny Spółek Dywidendowych – 0,4 mld zł przewagi wypłat nad wpłatami, wypracował aż 12,1 proc. zysku!
Dlaczego inwestorzy się z niego wycofywali? – Ten rok był trudny dla osób inwestujących w fundusze akcji. Dostarczył dużo powodów do obaw, które przełożyły się na wahania giełdowych indeksów. W styczniu i lutym rynek mocno spadał w obawie przed kolejną recesją w światowej gospodarce. W czerwcu i listopadzie inwestorzy musieli przetrawić negatywne szoki polityczne z Wielkiej Brytanii i USA. W tych miesiącach część uczestników mogła zamieniać jednostki funduszu NN (L) Globalny Spółek Dywidendowych na bezpieczniejsze strategie – tłumaczy Łukasz Mickiewicz, ekspert NN Investment Partners TFI. Zastrzega przy tym, że większość inwestorów miała raczej silne nerwy, pozostała w funduszu i teraz cieszy się dwucyfrowymi zyskami.
Okazuje się więc, że to nie wartość historycznych stóp zwrotu, ani tym bardziej perspektywy sporych zysków determinują decyzje klientów TFI, tylko wahania wycen jednostek funduszy. Lepsze stabilne 2 proc. niż nawet sześć razy więcej, ale z dreszczykiem.