W czym pomogą nam zalecenia zawarte w unijnej dyrektywie o ochronie danych osobowych zwanej RODO?
Paweł Czajkowski: Jest to próba zbudowania wokół nas środowiska, w którym to my decydujemy o ważnych dla nas i dla naszych klientów danych. To środowisko ma nas chronić przed użyciem ich tam, gdzie jest to niepożądane. Ponadto, w sferze prywatnej, w erze, gdy urządzenia podpięte do internetu (tzw. Internet of Things) są niemal wszędzie – potrzebne było uregulowanie tego, w jaki sposób zbierają i zarządzają informacjami, które im o nas przekazujemy. Z drugiej strony boimy się, że będziemy bombardowani informacjami, których nie chcemy. RODO ma nam dać swoistą zaporę, możliwość odsiania tego co ważne od tego co np. niebezpieczne.
Kiedy w Asseco Data Systems postanowiliście przyjrzeć się RODO i rozpocząć pracę nad ofertą dla firm i instytucji?
Tematyką interesowaliśmy się od samego początku. Dla Asseco Data Systems jest to zresztą naturalne rozszerzenie naszych kompetencji w dziedzinie bezpieczeństwa informacji, którym zajmujemy się od wielu lat. Wiele tych aspektów, które znamy z naszego dotychczasowego doświadczenia, będzie miało wspólny mianownik z nowymi regulacjami dotyczącymi ochrony danych osobowych.
Jaka jest świadomość o RODO na ponad rok przed jego wprowadzeniem? Nie boicie się, że w kwietniu 2018 nie będziecie mogli nadążyć ze zleceniami od spóźnialskich firm i instytucji?