Na inwestycji w fundusz Pioneer Obligacji Dolarowych Plus nasza czytelniczka – według jej wyliczeń – straciła 357 dolarów. – Dlaczego w takiej sytuacji potrącono mi 19 proc. podatku na kwotę 2,4 tys. zł? – pyta oburzona w liście zaadresowanym do wicepremiera Mateusza Morawieckiego (do wiadomości redakcji). – Moim zdaniem jest to wyraz prawnie usankcjonowanej nieuczciwości – twierdzi.
W latach 2011–2014 czytelniczka zainwestowała w fundusz Pioneera łącznie 15,127 tys. dolarów (w trzech ratach). W 2016 r. w dwóch transzach umorzyła wszystkie posiadane jednostki uczestnictwa. Ich łączna wartość brutto przekroczyła 15,383 tys. dolarów (fundusz osiągnął zysk). Jednak wartość netto jednostek, po odliczeniu 19-proc. podatku od zysków kapitałowych (podatku Belki), naliczanego i odprowadzanego przez TFI, wyniosła tylko 14,769 tys. dolarów.
Inaczej mówiąc, kwota podatku od zysków kapitałowych (2,426 tys. zł) przekroczyła wartość samego zysku, który wyniósł prawie 257 dolarów. Wspomniana przez czytelniczkę strata w wysokości 357 dolarów uwzględnia potrącony podatek.
Jak to możliwe
– W przypadku inwestowania w fundusz nominowany w walucie obcej zarówno przychód, jak i koszty – a w konsekwencji dochód do opodatkowania oraz podatek – określa się w walucie polskiej – tłumaczy biuro prasowe Ministerstwa Finansów. – Przeliczenia waluty obcej na złote, dla celów podatkowych, dokonuje się według średniego kursu walut obcych, ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski, z ostatniego dnia roboczego poprzedzającego dzień uzyskania przychodu czy poniesienia kosztu.
Tym samym, jak dowodzi Ministerstwo Finansów, wpływ na wysokość dochodu z inwestycji w fundusze nominowane w walucie ma zmiana kursu tej waluty wobec złotego w trakcie trwania inwestycji. I tak ustalony dochód jest podstawą opodatkowania.