#RZECZoBIZNESIE: Jacek Kucharzewski: Wygoda Polaków napędza płatności bezgotówkowe

Gotówka powoli zaczyna ustępować. Coraz więcej osób widzi, że te transakcje są wygodne, szybkie i proste – mówi Jacek Kucharzewski, Wiceprezes Zarządu iPOS, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 13.07.2017 15:09 Publikacja: 13.07.2017 13:59

#RZECZoBIZNESIE: Jacek Kucharzewski: Wygoda Polaków napędza płatności bezgotówkowe

Foto: tv.rp.pl

Gość wyjaśnił, że stawki obsługi płatności kartami kilkakrotnie były obniżane i obecnie są jednymi z najniższych na rynku.

- Wreszcie oferta dla akceptanta, który przyjmuje płatności kartami zaczęła być sensowna. Przy groszowych sprzedażach nie trzeba myśleć, czy się przypadkiem nie dokłada do biznesu - mówił Kucharzewski.

- Wcześniej koszty mogły być na tyle wysokie, że pojedyncza mała transakcja sprawiała, że cała marża była przekładana do kieszeni operatora płatności – dodał.

Przyznał, że rośnie zainteresowanie płatnościami bezgotówkowymi, których używają nawet dziadkowie.

- Gotówka powoli zaczyna ustępować. Coraz więcej osób nabiera pewności, że te transakcje są bezpieczne. Widzą, że te transakcje są wygodne, szybkie i proste. Technologia pomaga nam w przezwyciężeniu swoich przyzwyczajeń i pójściu w kierunku tego, co wydaje się wygodniejsze. Wygoda jest tutaj kluczowym czynnikiem – ocenił Kucharzewski.

Zaznaczył, że jednak gdybyśmy porównali Polskę do Europy to nadal jesteśmy jeszcze w środku stawki.

- Na 1,6 mln urządzeń fiskalnych, które są zainstalowane u detalistów, mamy tylko 500 tys. terminali. Daleko nam do nasycenia płatnościami kartowymi w Europie – mówił.

Zaznaczył, że jak pójdziemy do małego biznesu to szansa, że tam będzie płatność kartą wynosi może 20 proc. - Jest tutaj miejsce do poprawy - stwierdził Kucharzewski.

Zdradził, że średnia wartość transakcji statystycznego Polaka to 60 zł.

Prognozował, że terminali płatniczych będzie coraz więcej.

- Nawet jeżeli będziemy zmierzać w kierunku społeczeństwa bezgotówkowego, to nie odbędzie się to w jeden dzień. Jeszcze długa droga przed nami do zaniknięcia gotówki – ocenił Kucharzewski.

Zaznaczył, że patrząc na statystyki pokazujące jak dużo jest transakcji wykonywanych średnio przez jednego mieszkańca to jesteśmy poniżej średniej.

- Jednak jeżeli spojrzymy ile jest robionych transakcji jedną kartą to jesteśmy powyżej średniej europejskiej – podał.

Podkreślił, że kiedy sieć akceptacji kart zostanie zwiększona i te urządzenia trafią pod biznesowe strzechy, wówczas nadgonimy statystyki.

Kucharzewski wyjaśnił, że do pokonania jest kilka barier, które mają przedsiębiorcy.

- Detalista, żeby miał możliwość obsługi płatności kartą, musi wydzierżawić terminal, co kosztuje 40-50 zł miesięcznie. Na przestrzeni 5 lat jest to kilka tysięcy złotych, które trzeba wydać na posiadanie terminala. Oprócz tego są opłaty transakcyjne. Wielu biznesów na to nie stać – tłumaczył.

- Pomysłem jest pojawienie się nowej kategorii produktowej, urządzeń, które łączą cechy terminala płatniczego i urządzenia fiskalnego. W cenie kasy fiskalnej sprzedawca otrzymuje rozwiązanie, które obsługuje płatność kartą, więc ma dużo łatwiej – dodał.

Patronat Rzeczpospolitej
Naukowcy też zadbają o bezpieczeństwo polskiego przemysłu obronnego
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Ekonomia
E-Doręczenia: cyfrowa przyszłość listów poleconych
Patronat Rzeczpospolitej
Silna gospodarka da Polsce bezpieczeństwo
Ekonomia
Sektor farmaceutyczny pod finansową presją ustawy o KSC
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
Ekonomia
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę