Już nie „czy", ale „kiedy" – pytanie o rewolucję, której nad naszymi głowami dokonają bezzałogowe statki powietrzne (BSP) nigdy nie było tak aktualne. Boeing zakończył właśnie sukcesem pierwsze testy swojego drona cargo, który może dostarczać różnego rodzaju ładunki. Irlandzka poczta prowadzi pilotażowy program dostawy paczek za pomocą bezzałogowców. Na koncie ma już transport z mola Roonagh do odbiorcy na wyspie Claire Island. Podobne rozwiązania sprawdzają w praktyce również m.in. firma kurierska UPS i szwajcarscy listonosze ze Swiss Post. Przykłady można mnożyć. A wkrótce będzie ich jeszcze więcej. Nim się spostrzeżemy, niebo zapełnią latające roboty, które przewozić będą nie tylko przesyłki, ale i pasażerów. Również w Polsce. – Rewolucja dokonuje się tu i teraz. Drony to przyszłość, ogromny tworzący się rynek. Polska nie chce być tylko konsumentem tych technologii, chcemy je tworzyć – zapowiada Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Roboty wlecą do miast
Fundamenty pod tę rewolucję w naszym kraju zostały właśnie położone. We wrześniu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP), Urząd Lotnictwa Cywilnego oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM) zrzeszająca 41 gmin konurbacji górnośląskiej zawarły porozumienie, na bazie którego na Śląsku powstanie Centralnoeuropejski Demonstrator Dronów (CEDD). Ma być to obszar na terenach pokopalnianych, na którym nie tylko będą testowane technologie i aplikacje BSP, ale również opracowywane podwaliny pod przyszłą rewolucję – ramy prawne, system zarządzania takim ruchem powietrznym, plany rozwoju niezbędnej infrastruktury. CEDD ma również za zadanie integrację środowiska pracującego nad rozwojem bezzałogowców. W ubiegłym tygodniu wykonano kolejny krok – podpisano umowę o współpracy ws. pilotażu użycia dronów w Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej. Sygnatariuszem był tym razem Polski Fundusz Rozwoju, który realizuje program „Żwirko i Wigura". Ma on urzeczywistnić unijną inicjatywę U-space. Koncepcja ta zakłada, że już w nieodległej przyszłości BSP, poruszające się na wysokości do 150 m nad ziemią, wlecą do miast. Co więcej, będą się poruszać poza zasięgiem wzroku operatora, a nawet całkowicie autonomicznie.
To, co brzmi dziś jak science fiction, ma być właśnie testowane m.in. w CEDD. Małgorzata Darowska z resortu infrastruktury, kierująca w PFR programem dronowym, podkreśla, że bezzałogowce, które latają dziś w zasięgu wzroku, osiągnęły już maksymalny poziom rozwoju. Przełamanie tej bariery otworzy wiele możliwości dla tej innowacyjnej technologii. – Poziom bezpieczeństwa i autonomizacja będą skutkowały tym, że powstaną zupełnie nowe usługi i zastosowania BSP, których dziś sobie jeszcze nie wyobrażamy – mówiła Darowska na wrześniowej konferencji Impact.
JSW jak Amazon
PFR liczy, że dzięki współpracy z CEDD upowszechnione zostaną doświadczenia zebrane w trakcie testów wśród miast i samorządów w całej Polsce. Wspierać tę inicjatywę będzie z kolei NOTTA. Pod tą nazwą kryje się Narodowy Obszar Testowy Technologii Autonomicznych – projekt, który wspólnie uruchomiły na początku września Instytut Lotnictwa oraz HAWK-E, spółka JSW Innowacje. W praktyce ma to być organizacja sieci laboratoriów i obszarów testowych, która zrzeszać będzie ośrodki o kwalifikacjach umożliwiających testowanie systemów automatycznych i autonomicznych dronów oraz ich komponentów.
JSW zaangażowała się w bezzałogowce, bo dzięki nim chce poprawić efektywność procesów planistycznych i bezpieczeństwa infrastruktury w grupie. Projekt NOTTA wsparł Nevada Institute for Autonomous Systems (NIAS), który zarządza obszarem testowym dronów w USA. Z NIAS współpracuje m.in. Amazon. Gigant internetowego handlu już od kilku lat pracuje nad masowym zaangażowaniem dronów w roli kurierów. Wiele wskazuje jednak na to, że latające roboty w przyszłości staną się również środkiem transportu dla ludzi. Nad wcieleniem idei powietrznych, autonomicznych pojazdów wzywanych przez aplikację niczym taksówka pochylił się inny amerykański gigant – Uber. W ten sposób będą dostarczane już wkrótce też krew i ludzkie organy do szpitali (nad takim rozwiązaniem – w ramach projektu AirVein – pracują polskie firmy Pentacomp i Cervi Robotics).