Jak wyjaśniali analitycy, to efekt nerwowej reakcji inwestorów na informację o przedziale cenowym, w jakim Skarb Państwa sprzeda w najbliższych dniach akcje siostrzanej Enei (obie spółki produkują i sprzedają energię elektryczną). W ostatnich dniach kursem PGE zachwiała również zapowiedź, że skarb może sprzedać w tym roku na giełdzie nawet 24 proc. jej walorów. Byłyby one warte ponad 9 mld zł.
Przed spadkiem notowań w ostatnich dniach inwestorzy zastanawiali się, czy poziom 23 zł równy cenie emisyjnej akcji PGE, może być uważany za poziom wsparcia. Teraz wiadomo już, że nie. A można zakładać, że resort skarbu ze względu na głód wpływów prywatyzacyjnych, akcje grupy sprzedawać będzie i tak.
Władze PGE deklarują, że do 22 marca opublikują dobre wyniki grupy za 2009 rok.