Najważniejsze są trwałe efekty

Samorządowcy Podkarpacia nigdy nie mieli ambicji, by zajmować pierwsze miejsce pod względem tempa wykorzystywania środków unijnych. – Zależy nam przede wszystkim, by fundusze unijne przyniosły trwałe pozytywne efekty. Tak duże pieniądze źle wydane mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlatego na pierwszym miejscu stawiamy efektywność, a nie udział w wyścigu, które województwo najszybciej wyda środki – mówi Jacek Nowocień z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego.

Aktualizacja: 12.12.2007 15:36 Publikacja: 11.12.2007 15:32

Najważniejsze są trwałe efekty

Foto: Rzeczpospolita

W ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego województwo podkarpackie miało do dyspozycji ok. 736 mln zł, z czego do beneficjentów trafiło już ok. 72 proc. tej sumy. Największą pulę środków, ok. 424 mln zł, przeznaczono na projekty infrastrukturalne: drogi, sieci kanalizacyjne i wodociągowe, modernizację szkół i szpitali. Wydatki na szeroko pojęty rozwój lokalny (głównie rozwój obszarów wiejskich, rewitalizację, dotacje dla mikrofirm) mają wynieść ok. 198 mln zł.

W obu tych dziedzinach rozliczanie zrealizowanych inwestycji idzie bardzo dobrze. Wedle szacunków do końca tego roku płatności dla ostatecznych beneficjentów sięgną 90 – 93 proc. Na przyszły rok pozostanie więc tylko niewielka część pieniędzy do rozliczenia. Na pewno województwo podkarpackie będzie się mogło pochwalić 100-proc. wykorzystaniem funduszy unijnych.

Za pieniądze z UE realizowanych jest w regionie ponad 3 tysiące projektów. Do najważniejszych należą inwestycje drogowe, n trasa łącząca lotnisko w Jasionce z drogami krajowymi nr 9 i 19 oraz z parkiem przemysłowo–technologicznym.

Do ciekawszych projektów należy budowa szerokopasmowej sieci Resman, dzięki której można korzystać z darmowego Internetu. Na budynkach użyteczności publicznej umieszczane są specjalne urządzenia zapewniające bezprzewodowy dostęp do sieci w promieniu kilku kilometrów. Użytkownicy mogą się łączyć ze światem za pośrednictwem swoich domowych komputerów. Rzeszowski projekt jest unikatowy w Polsce.

Dzięki unijnym funduszom w wojewódzkim szpitalu udało się utworzyć oddział kardiochirurgii, dom kultury został zaadaptowany na potrzeby Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego, wyremontowano wały przeciwpowodziowe.

Nieco gorzej jest z zadaniami związanymi z rynkiem pracy. Do końca 2007 r. do ostatecznych beneficjentów trafi tylko ok. 56 proc. ze 114 mln zł. To niezbyt dużo, a 2008 r. jest ostatnim, kiedy można wydawać i rozliczać unijną pomoc. Jeśli nie uda się dotrzymać tego terminu, pieniądze przepadną. – Zostanie nam do wykorzystania ok. 44 proc. To rzeczywiście duże wyzwanie, ale jesteśmy umiarkowanymi optymistami – podkreśla Jacek Nowocień.

Największe problemy sprawiają działania związane z reorientacją zawodową osób odchodzących z rolnictwa oraz zagrożonych restrukturyzacją. – Początkowo programy te były przeznaczone dla osób, które dopiero zamierzały odejść z rolnictwa oraz dla pracujących w zakładach, które planowały redukcję zatrudnienia. A u nas główna fala restrukturyzacji rynku pracy przeszła kilka lat temu – opowiada Jacek Nowocień.

Trzeba było więc zmienić zapisy. – Liczymy, że i w tej dziedzinie uda się wykorzystać 100 proc. środków – podkreśla Jacek Nowocień.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy