Młodzi Polacy sami wybierają zatrudnienie w szarej strefie

Nie maleje liczba zarabiających w szarej strefie. Na czarno pracuje prawie 1,5 mln osób na ponad 15 mln zatrudnionych

Publikacja: 29.04.2008 02:47

– Nawet rygorystyczne prawo i dotkliwe kary nie są w stanie wyeliminować tego społecznego zjawiska. Możemy próbować je tylko ograniczać – przyznaje Michał Boni, szef doradców premiera.

Resort pracy w zeszłym roku zlecił gruntowne analizy zatrudnienia w szarej strefie. Potwierdziły one, że znaczną część Polaków do pracy na czarno popycha nie bieda i inne sytuacje przymusowe, ale najczęściej świadomy i dobrowolny wybór. W Polsce w ostatnich latach przybyło milion miejsc pracy. Spadek bezrobocia w tym roku będzie najszybszy w całej UE. – Jednak pokusa doraźnych korzyści z nierejestrowanego zatrudnienia wciąż działa, przede wszystkim na młodych – mówi Krzysztof Pater, dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Socjolodzy nazywają to efektem gapowicza. Pracownik ma status bezrobotnego, korzysta z licznych świadczeń społecznych: dotowanej służby zdrowia, komunikacji, systemu edukacji, a równocześnie pod stołem dostaje wynagrodzenie.

Pracodawcy ten układ także odpowiada, bo nie musi ponosić kosztów zatrudnienia. Ten stan demoralizuje wszystkich, nie tylko utrwala brak poszanowania prawa, ale też psuje rynek. Nawet solidne firmy, widząc, że przegrywają w konkurencji z nieuczciwymi, same szukają nielegalnych sposobów obniżenia kosztów.

Najwięcej zatrudnionych na czarno pomaga w pracach domowych. Szara strefa kwitnie w gospodarstwach rolnych (tu pracę wybierają najniżej kwalifikowani robotnicy) i budownictwie, gdzie niesformalizowane zatrudnianie ma długą tradycję. Szybko przybywa nielegalnych pracowników w hotelarstwie i gastronomii.

W ostatnich latach po lekarzach i nauczycielach, świadczących często usługi nierejestrowane, na coraz większą skalę dorabiają na czarno również informatycy.

– Nawet rygorystyczne prawo i dotkliwe kary nie są w stanie wyeliminować tego społecznego zjawiska. Możemy próbować je tylko ograniczać – przyznaje Michał Boni, szef doradców premiera.

Resort pracy w zeszłym roku zlecił gruntowne analizy zatrudnienia w szarej strefie. Potwierdziły one, że znaczną część Polaków do pracy na czarno popycha nie bieda i inne sytuacje przymusowe, ale najczęściej świadomy i dobrowolny wybór. W Polsce w ostatnich latach przybyło milion miejsc pracy. Spadek bezrobocia w tym roku będzie najszybszy w całej UE. – Jednak pokusa doraźnych korzyści z nierejestrowanego zatrudnienia wciąż działa, przede wszystkim na młodych – mówi Krzysztof Pater, dyrektor Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy