Z 600 do 834 mln zł wzrósł w ubiegłym roku łączny zysk netto firm przetwarzających mięso czerwone – podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).
– Branży udało się poprawić wyniki, ponieważ surowiec był tani, a ceny produktów szły w górę – mówi prof. Roman Urban z IERiGŻ. W styczniu 2007 r. przetwórnie sprzedawały szynkę gotowaną po średnio 15,46 zł za kilogram. Natomiast w grudniu w cenie 16,06 zł za kg. W minionym roku schab z kością zdrożał z 11,52 do 12,44 zł za kilogram.
Wyższe niż na zachodzie Europy ceny żywca oraz mocny złoty sprawiły, że opłacalny stał się import. Mięso z zagranicy było sprowadzane nie tylko przez sieci, ale i przetwórców. W 2007 r. import mięsa wieprzowego i przetworów do Polski wyniósł prawie 262 tys. – podaje Agencja Rynku Rolnego (ARR). Był o 40 proc. wyższy niż rok wcześniej. Kupowaliśmy je przede wszystkim w Danii, Niemczech oraz Holandii.
Z danych ARR wynika, że w ubiegłym roku sprzedaliśmy za granicę 359 tys. ton produktów wieprzowych, o 1,8 proc. mniej niż w 2006 r. O 18 proc. spadł w ubiegłym roku eksport żywca z Polski, a o jedną dziesiątą mięsa.Jednak o 16 proc. większa była sprzedaż przetworów. Najważniejszym odbiorcą mięsa z Polski były kraje należące do UE. W 2007 r. trafiło tam 71 proc. eksportowanych polskich przetworów i 77 proc. mięsa.
Pod koniec 2007 roku Rosja zniosła częściowo embargo nałożone na polskie mięso w listopadzie 2005 r. Uprawnienia do sprzedaży na tamtejszy rynek otrzymało na razie jednak tylko pięć firm produkujących mięso czerwone: Zakłady Mięsne w Kole i Sokołowie Podlaskim należące do grupy Sokołów, Zakłady Przemysłu Mięsnego Biernacki z Jarocina oraz Łmeat z Łukowa.