Klienci domów maklerskich czekają na lepsze czasy

Niewiele biur maklerskich wprowadziło do oferty produkty, które mogłyby się przydać inwestorom podczas giełdowej bessy

Publikacja: 26.02.2009 00:25

Klienci domów maklerskich czekają na lepsze czasy

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

– Substytutu dla brokerki nie ma – mówi Ryszard Czerwiński, wiceprezes Domu Maklerskiego BZ WBK. – Nasz główny biznes jest cykliczny. Obecnie obserwujemy zmniejszoną aktywność inwestorów na rynku, ale nie widać zamykania rachunków maklerskich.

Faktycznie, liczba rachunków prowadzonych przez uczestników Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych nawet trochę wzrosła. Według danych Krajowego Depozytu w styczniu 2009 r. było ich 1035,5 tys., podczas gdy rok temu 989,3 tys. Ale oczywiście o zwiększonej aktywności inwestorów nie ma mowy.

Potwierdza to Ryszard Sikora, dyrektor Departamentu Klientów Detalicznych ING Securities. – Kryzys spowodował zmianę w podejściu klientów do inwestycji. Rachunków raczej nie zamykamy, ale nowych otwieramy znacznie mniej niż w 2007 r. Na pewno na rynku pozostała grupa inwestorów nastawionych na spekulację. Natomiast pozostali wstrzymują się z inwestycjami.

Dlatego zdaniem Ryszarda Sikory brokerzy będą musieli w większym stopniu zająć się doradzaniem klientom, a nie tylko oferowaniem prostych usług.

Adam Korecki ze specjalizującego się w transakcjach walutowych Domu Maklerskiego TMS Brokers przyznaje, że od ubiegłego roku wzrosło zainteresowanie alternatywnymi rynkami: walutowym i towarowym.

– Oferujemy szeroką paletę instrumentów, dlatego jej nie rozbudowujemy. Raczej staramy się pomóc inwestorom, którzy poszukują możliwości zarobienia na spadkach. Do tego nie trzeba nowych instrumentów.

W połowie ubiegłego roku broker ten wprowadził rekomendacje TMS Alerts, które mają pomóc jego klientom w podejmowaniu właściwych decyzji. Inwestor otrzymuje przez system transakcyjny (w czasie rzeczywistym) szczegółowe informacje: kiedy, jaki instrument i po jakiej cenie kupić lub sprzedać.

– Uznaliśmy, że na tak trudnym rynku trzeba czasem poprowadzić klienta za rękę

– przyznaje Adam Korecki.

TMS Brokers organizuje również szkolenia „Inwestowanie w czasach kryzysu”. Jest na nich mowa o tym, co brać pod uwagę przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych w zmienionych warunkach rynkowych.

Przedstawiciele biur maklerskich przyznają, że na rynku akcji nie ma dziś bezpiecznych miejsc. Można próbować zarabiać na funduszach.

– Stale poszerzamy ofertę sprzedaży funduszy inwestycyjnych. Ostatnio powodzeniem cieszą się obligacyjne

– mówi Ryszard Czerwiński z DM BZ WBK.

23 lutego rozpoczęła się subskrypcja Obligacji BZ WBK Platinium. Jest to obligacja z gwarancją kapitału, umożliwiająca zarabianie na spadkach. Zapisy potrwają miesiąc. Przewidywany czas inwestycji to dwa i pół roku. Papier będzie notowany na warszawskiej giełdzie.

Dużym zainteresowaniem cieszą się ostatnio fundusze pozwalające zarabiać na inwestycjach walutowych.

– W czwartym kwartale 2008 r. na rynku obligacji trwała hossa. Szczęśliwie mamy bogatą ofertę, bo współpracujemy z dziesięcioma funduszami. Nie ma na razie potrzeby szukania nowych produktów, które przyciągnęłyby klientów – uważa Roland Paszkiewicz, dyrektor Biura Analiz w Centralnym Domu Maklerskim Pekao.

Przedstawiciele wszystkich domów maklerskich twierdzą, że inwestorzy boją się teraz ryzyka. Ważniejsza jest dla nich ochrona kapitału niż ryzykowny interes, nawet dający szansę na niezły zysk. Klienci wolą przeczekać trudne czasy.

– Substytutu dla brokerki nie ma – mówi Ryszard Czerwiński, wiceprezes Domu Maklerskiego BZ WBK. – Nasz główny biznes jest cykliczny. Obecnie obserwujemy zmniejszoną aktywność inwestorów na rynku, ale nie widać zamykania rachunków maklerskich.

Faktycznie, liczba rachunków prowadzonych przez uczestników Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych nawet trochę wzrosła. Według danych Krajowego Depozytu w styczniu 2009 r. było ich 1035,5 tys., podczas gdy rok temu 989,3 tys. Ale oczywiście o zwiększonej aktywności inwestorów nie ma mowy.

Pozostało 83% artykułu
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko