Wzrosła liczba klientów, którzy chodzą od banku do banku i składają wnioski o kredyt. W ubiegłym roku w styczniu było 10 tys. klientów, którzy składali wnioski kredytowe w co najmniej pięciu bankach.
— W styczniu tego roku ich liczba się podwoiła — mówi Krzysztof Markowski. — Oznacza to, że rośnie liczba osób, które nie dostają kredytu w jednym, drugim banku i idą do kolejnego.
Z danych BIK wynika, że Polacy nie mają problemu ze spłacaniem kredytów hipotecznych. Tylko 1,16 proc. kredytów, które zostały udzielone w 2004-2008 r., nie są spłacane na czas (opóźnienie wynosi powyżej 30 dni). Mniej kłopotów z płaceniem rat mają ci, którzy wzięli kredyt we frankach szwajcarskich niż w złotych.