[b]Sarkozy dyscyplinuje bankowców - obejrzyj [link=http://www.rp.pl/artykul/354395.html]wideokomentarz[/link] Kuby Kurasza, kierownika działu ekonomicznego[/b]
Teraz podobne wyrzeczenia czekają bankowców w innych krajach.
Francuski przywódca chciałby wyznaczenia limitu premii wypłacanych przez banki, a także limitów dla pojedynczych menedżerów. Ci którzy się na to nie zgodzą straciliby możliwość robienia interesów z rządami. Jego zdaniem to niezbędne regulacje w czasach kryzysu, gdy podatnicy wspierają miliardami euro instytucje finansowe.
Propozycję tę Sarkozy przedstawi na szczycie potęg gospodarczych G20 w amerykańskim Pittsburghu 24 września. Wcześniej będzie próbował przekonać do tej idei europejskich partnerów. 31 sierpnia spotka się z Angelą Merkel, będzie też rozmawiał z Gordonem Brownem. O propozycji prezydenta Francji usłyszą też przywódcy pozostałych państw UE 17 września, jeśli dojdzie do skutku planowany nieformalny szczyt w Brukseli, który miałby przygotować wspólne unijne stanowisko na szczyt G20. — Nie możemy tego na razie potwierdzić — mówi nam rzecznik szwedzkiego przewodnictwa w UE. Szczyt odbędzie się jeśli będą ważne rzeczy do uzgodnienia.
Francuski prezydent spotkał się już z szefami banków w Paryżu. I postawił sprawę jasno: „Od dziś Francja nie będzie współpracowała z bankami, które nie przyjmą proponowanych zasad” — powiedział. Ostrzeżenie dotyczy nie tylko francuskich instytucji finansowych, ale też zagranicznych banków, z których usług Paryż często korzysta. Takie firmy, jak Barlclays, HSBC, Credit Suisse, JP Morgan, czy Royal Bank of Scotland, zarabiają na organizowaniu emisji obligacji. A w tym roku Francja wypuści na rynek papiery warte w sumie 155 mld euro. Jest więc o co walczyć.