Marcin Bilbin, diler walutowy Pekao, twierdzi, że umocnienie złotego to efekt poprawy nastrojów na globalnych rynkach.
– Gwałtowny spadek kursu euro do dolara, a przez to osłabienie złotego o kilka groszy późnym popołudniem, to reakcja na słabsze dane z USA i efekt wyprzedaży złotego przez inwestorów zagranicznych – mówi Bilbin.
Rentowność obligacji dwuletnich wzrosła wczoraj z 5,08 proc. do 5,10 proc., pięciolatek spadła z 5,80 proc. do 5,77 proc., a dziesięciolatek z 6,22 proc. do 6,17 proc.