Wczorajsza sesja na rynku walutowym, jeśli porównamy ją z tymi z dwóch ostatnich tygodni, była wyjątkowo bezbarwna. O ile wcześniej złoty najpierw mocno tracił, by następnie dynamicznie rosnąć,  o tyle wczoraj prawie nie zmienił wyceny. Niewielkim zmianom notowań towarzyszyły symboliczne obroty. Było to konsekwencją nieobecności na globalnych rynkach finansowych inwestorów z USA, którzy świętowali wczoraj Dzień Niepodległości.

Późnym popołudniem za wspólną walutę płacono w Warszawie mniej niż 3,94 zł. Dolar był wyceniany na nieco ponad 2,72 zł. Frank szwajcarski przez cały dzień poruszał się w okolicach 3,2 zł. Na rynku międzybankowym panowała podobna flauta. Rentowność papierów dziesięcioletnich i dwuletnich się nie zmieniła i wynosiła odpowiednio 5,76 proc. i 4,84 proc. Oprocentowanie pięciolatek wzrosło symbolicznie – z 5,31 proc. do 5,32 proc.