- Szacujemy, że tą ofertą powinno być zainteresowanych około 5 mln klientów sieci komórkowych w Polsce, którzy dziś płacą więcej niż 80 zł. Zaliczamy do tej grupy także klientów z segmentu mikrofirm - mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Bartosz Dobrzyński, szef marketingu i członek zarządu P4.
Nie krył, że znacząca część z wymienionej wyżej rzeszy potencjalnie zainteresowanych, to dotychczasowi klienci P4. Migracja będzie możliwa od wprowadzenia oferty na rynek, bez koniecznośc oczekiwania na na koniec obowiązującej umowy. - Mamy dziś około 15 proc. rynku, z tej proporcji wynika, że stąd większość z tych 5 mln to klienci naszej konkurencji – powiedział jednak Bartosz Dobrzyński.
Podstawowa opłata, 79 zł to abonament w ofercie SIM-only, bez telefonu, ale także bez żadnego pakietu transmisji danych. Marcin Gruszka, rzecznik Playa podkreślał, że w ten sposób operator zaczyna kłaść nacisk na oferty bez telefonu. Aby korzystać z internetu można dokupić pakiet danych, poczynając od 250 MB za 7 zł (2 GB a 20 zł). Nielimitowane połączenia stacjonarne także kosztują 7 zł, a gdy usługa nie jest aktywowana - 0,19 zł za minutę.
P4 przygotował też opcje Formuły 4.0.z terminalami: telefon lub smartfon można kupić z abonamentem na 24 miesiące od 99 zł (dla przenoszących numer lub przedłużających umowę) i 109 zł (dla pozostałych). W ofercie ze smartfonem 2 GB transferu są wliczone w abonament. Operator poinformował też, że szykuje także nową ofertę dla klientów biznesowych. Zarząd zapewniał, że sieć nie rezygnuje ze zdobywania rynku tanimi ofertami pre-paid. Nowa pojawić ma się przed wakacjami.
Jak zapewnia P4 nielimitowana oferta jest faktycznie nielimitowana i nie zawiera żadnych regulaminowych ograniczeń poza takimi, które uniemożliwiają stosowania detalicznych taryf Playa w hurtowej terminacji.Zakładając modelowo, że klient może dzwonić tylko do konkurencyjnych sieci, to w pakiecie za 79 zł mieści się ok. 500 minut, zakładając tylko koszt hurtowej terminacji połączeń bez żadnej marży P4. – Gdyby oferta spotkała się z dużym zainteresowaniem w tym roku, nasz finansowy bilans w rozliczeniach interkonektowych byłby ujemny. Od przyszłego roku – z powodu spodziewanych obniżek MTR - tak, czy inaczej będzie dodatni – mówił Joergen Bang-Jensen, szef P4.