W warszawskim antykwariacie Lamus (www.lamus.pl) na aukcji 2 czerwca za 40 tys. zł będzie można kupić tajny list Napoleona z jesieni 1806 r. do ambasadora Francji w Wiedniu. Cesarz instruuje swojego dyplomatę, jak postępować, aby odbudować Polskę. Sygnalizuje, że gotów jest dać cesarzowi Austrii Śląsk za Galicję.

Napoleon różnie się podpisywał, zależnie od wagi dokumentu. Ten dokument uznał za istotny, bo sygnował go „Napoleon", a nie zaledwie literą N. Nabywca zapłaci przede wszystkim za ważną treść dotyczącą historii Polski, za pełną sygnaturę oraz za odręczne poprawki naniesione przez cesarza.

Tadeusz Kościuszko był nie tylko bohaterem polsko-amerykańskim, ale również tokarzem. Nie rozstawał się ze swoją tokarką. Od 38 tys. zł rozpocznie się licytacja drewnianej tabakierki wytoczonej przez naczelnika.

Dodatkowo za 2 tys. zł można kupić rzadki miedzioryt z 1801 r. wykonany przez francuskiego artystę Thomasa Gaugaina. Przedstawia on Kościuszkę w więziennej celi; po lewej stronie widać jego tokarkę. Kościuszko, rzeźbiarz i tokarz, uhonorowany został nawet hasłem w „Słowniku artystów polskich" PAN. Jego dzieła znajdują się przeważnie na Jasnej Górze jako wota.

Ozdoba rezydencji

Wrażenie robi książka pochodząca z biblioteki belwederskiej wielkiego księcia Konstantego. To „Przepisy o znaku honorowym" w luksusowej oprawie z epoki (15 tys. zł). Po wybuchu powstania listopadowego książę Konstanty wywiózł swoją bibliotekę do Petersburga. W 1926 r. książkę kupił w antykwariacie w Petersburgu Aleksander Birkenmajer, wówczas ekspert polskiej misji rewindykacyjnej. W bolszewickiej Rosji polskie książki sprzedawano na wagę.

Wśród aukcyjnych przebojów (w sumie jest ich 1085 w 20 działach) znajduje się także pierwsze wydanie „Ekonomii szlacheckiej" Jakuba Haura z 1675 r.; wyceniono je na 20 tys. zł. To bogato ilustrowany podręcznik gorzelnictwa, hodowli koni, pszczelarstwa, sadownictwa itp. Król Jan III Sobieski bardzo dobrze ocenił książkę, bo przyznał autorowi przywilej finansowy na kolejne wydania.

Równie reprezentacyjna, ale dużo droższa jest „Kronika" Schedla z 1493 r. (90 tys. zł). Na polskim rynku to bodaj trzeci egzemplarz, jaki pojawił się po wojnie. Oprawa jest oryginalna: skóra na deskach (stąd powiedzenie, że czytamy coś od deski do deski). Zachowały się resztki łańcucha przy oprawie; w ten sposób kilkaset lat temu książka była zabezpieczona przed kradzieżą. Kronikę Schedla warto obejrzeć, bo ma 1800 kolorowych rycin.

Dużo mniej kosztują słynne polskie biblie: „Biblia Wujka" z 1599 r. (30 tys. zł) i „Biblia" z rycinami Jana Ziarnki z 1626 r. (25 tys. zł).

Drogie plakaty i ekslibrisy

Miłośnicy Warszawy mogą w Lamusie wylicytować (300 zł) nuty walca skomponowanego na otwarcie pijalni wód mineralnych w Ogrodzie Saskim w 1847 r. Będzie też 15 innych superrzadkich varsavianów, w tym fotografia z lat 20. przedstawiająca prezydenta miasta – stoi on obok limuzyny, gdy szofer zmienia koło.

Ceny wywoławcze plakatów to od 1,5 tys. do 8 tys. zł. Bardzo rzadki jest plakat Stefana Norblina z 1926 r. informujący w czterech językach, że w Gdyni powstał nowy port.

Są też ekslibrisy, ostatnio rzadko widywane na aukcjach bibliofilskich. Minimum 6 tys. zł zapłacimy za ekslibris Feliksa Lewińskiego zaprojektowany przez Witkacego w 1917 r. Ekslibris biblioteki Stanisława Weingartena, sygnowany ołówkiem w 1920 r. przez Brunona Schulza, kosztuje 3,6 tys. zł.