– Niedawno o trzeciej w nocy dostaliśmy zgłoszenie o eksplozji pod małym sklepem przy ul. Kobierzyńskiej w Krakowie Podgórzu. Kiedy pojechaliśmy na miejsce, okazało się, że była to próba włamania do bankomatu – opowiada Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Wybuch doszczętnie zniszczył bankomat Euronetu. Część pieniędzy rabusie skradli, ale większość została. Sprawcy są na razie nieznani.
To niejedyna tego typu kradzież w ostatnim czasie w Krakowie. Pod koniec listopada policjanci zatrzymali 32-latka, który wysadził bankomat w Borku Fałęckim i skradł z niego kasetę z pieniędzmi. Na miejscu przestępstwa zostawił przedmioty, które posłużyły do detonacji, oraz siekierę. Policjanci odnaleźli też samochód bez numerów rejestracyjnych, którym poruszał się sprawca.
– Mężczyzna wcześniej nie miał problemów z prawem. Prowadził działalność gospodarczą. Popadł w długi, więc postanowił okraść bankomat – tłumaczy Katarzyna Padło. Teraz przebywa w areszcie.
9 prób wysadzenia bankomatów materiałami wybuchowymi odnotowano w 2013 r.