W ramach projektu Inteligentny Koszalin w mieście miało m.in. powstać 66 różnych lokalizacji (hotspotów), w których można bezpłatnie łączyć się z internetem za pośrednictwem Wi-Fi. Kłopot w tym, że nie wszystkie działają - informuje polskaszerokopasmowa.pl za "Głosem Koszalińskim".
Według Małgorzaty Buśko, dyrektor Wydziału Informatyki ratusza, w założonym czasie - do końca czerwca - miasto uruchomiło jednak tylko 23 punkty.
Urzędnicy przyznają, że plany uległy przesunięciu, ale podkreślają, że nie z ich winy. - Realizacja całego projektu opóźniła się ze względu na kłopoty z budową serwerowni (miasto musiało ogłosić drugi przetarg, z pierwotnym wykonawcą spiera się w sądzie - red.). To jest system naczyń połączonych i bez serwerowni nie możemy kupić i podpiąć chociażby urządzeń niezbędnych do utworzenia kolejnych punktów dostępowych - tłumaczy miejska informatyk.
Dodatkowym problemem są wprowadzone niedawno wymagania Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który nakazuje, aby osoby korzystające z Internetu za pośrednictwem hot-spotów były po każdych 45 minutach korzystania z sieci rozłączane na kwadrans.
- Zamówiony sprzęt nie jest przystosowany do nowych wymogów. Dodatkowo musimy jeszcze szukać rozwiązania tego problemu - wskazuje Małgorzata Buśko, ale zapewnia, że ostatecznie wszystko będzie gotowe najpóźniej do 15 lutego 2015 r.