- Pod koniec zeszłego roku z floty odeszły niemal wszystkie boeingi 737-400, które sukcesywnie zastępujemy nowoczesnymi boeingami 737-800 - przyznaje Grzegorz Polaniecki, członek zarządu i dyrektor generalny Enter Air.
- Pomimo mniejszej liczby samolotów wykorzystywanych w I kwartale, udało nam się zrealizować większy program dla biur podróży niż w zeszłym roku. Dwa kolejne boeingi 737-800 dołączą do floty jeszcze w maju. Sezon letni mamy w całości zakontraktowany. Aby sprostać dużemu popytowi ze strony biur podróży, na okres największych letnich przewozów wypożyczymy od innej linii airbusa A320 – dodaje.
Spółka podaje, że korzystnie na większą liczbę zrealizowanych lotów wpływa jej obecność na rynkach zagranicznych, które charakteryzują się mniejszą sezonowością i większym popytem na zimowe wyjazdy urlopowe. Istotne znaczenie miały również wzrost zainteresowania nowymi kierunkami (m.in. Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Kenią) i większa liczba wysokomarżowych lotów ad-hoc na rynkach zachodnich.
Zdaniem zarządu spadek zysku wiąże się z wysoką bazą z zeszłego roku, kiedy zrealizowana została transakcja zamiany leasingu operacyjnego na finansowy. W maju zdecydowano o wypłacie dywidendy po 0,55 zł za akcję.