Wykorzystanie mocy produkcyjnych wyniosło zaś 68,5 proc.
Analitycy spodziewali się, że produkcja przemysłowa wzrośnie w lipcu o 0,3 proc., a wykorzystanie mocy produkcyjnych wyniesie 68,3 proc.
- Powodem wzrostu jest głównie restrukturyzacja GM i Chryslera, wznowienie przez nie produkcji oraz zużycie zapasów przez inne fabryki. Lipiec był prawdopodobnie początkiem ożywienia w przemyśle - wskazuje Mike Montgomery, ekonomista z firmy IHS Global Insight.
Inną przyczyną poprawy statystyk był wzrost popytu na nowe samochody wywołany przez rządowy program "pieniądze za złom" (cash for clunkers).
Sprzedaż aut osobowych (i półciężarówek) wzrosła dzięki temu w lipcu do poziomu najwyższego od września zeszłego roku.