Bill Gross z Pacific Investment Management (PIMCO), zarządzający Total Return Fund, największym na świecie funduszem inwestycyjnym, twierdzi, że Stany Zjednoczone są coraz bliżej recesji. Jego zdaniem wskazują na to takie czynniki jak sytuacja na rynku pracy, sprzedaż detaliczna, inwestycje oraz zyski firm.

Prognozy dla amerykańskiej gospodarki obniżyli ekonomiści Goldman Sachs Group oraz Deutsche Banku. Zdaniem specjalistów z Goldman Sachs Group, którymi kieruje Jan Hatzius,  w drugim kwartale PKB Ameryki zwiększył się o 1,1 proc., a nie o 1,3 proc. jak przewidywali wcześniej. Joseph Lavorgna, główny specjalista Deutsche Banku od gospodarki amerykańskiej  jest jeszcze większym pesymistą. Prognozuje, że  największa gospodarka świata w minionym kwartale powiększyła się nie o 1,4 proc., lecz o zaledwie 1 proc. Z kolei Esther  George, szefowa Fedu w Kansas City, powiedziała wczoraj, że prawdopodobnie PKB USA w tym roku nie będzie dużo szybszy niż 2 proc.

Zdaniem Lavorgny  ostry spadek aktywności gospodarczej zwiększa prawdopodobieństwo kolejnej rundy luzowania polityki pieniężnej przez amerykański bank centralny. Dzisiaj i jutro Ben Bernanke, prezes Rezerwy Federalnej w półrocznym sprawozdaniu przedstawi Kongresowi swoją ocenę kondycji gospodarczej Stanów Zjednoczonych.