Rosstat podał dane o zarobkach urzędników za trzy kwartały. Miesięcznie urzędnik prezydenckiej administracji dostaje 216,4 tys. rubli czyli 15,4 tys. zł a przeciętny Rosjanin zarabia 31,6 tys. rubli (2250 zł). W ciągu trzech kwartałów, choć gospodarka dołuje, inflacja jest już bliska 8 proc., rubel stracił na wartości 40 proc., pobory prezydenckiej gwardii zyskały 14 proc., podczas gdy średnia krajowa poszła w górę o niecałe 10 proc.

Dobrze się wiedzie też pracownikom kancelarii premiera, gdzie dostają co miesiąc po średnio 200,4 tys rubli (14,2 tys. zł), choć tu wzrost jest żaden bo na poziomie inflacji (8,5 proc.).

Wśród ministerstw najlepiej jest w tym od sytuacji nadzwyczajnych (114,6 tys. rubli +8,3 proc.) a najskromniej w tym od Dalekiego Wschodu 111,9 tys rubli (+16.1 proc.). Aż o 25 proc. do 120 tys. rubli wzrosły pobory urzędników w Radzie federacji (wyższa izba parlamentu). W Dumie o 13,4 proc. do 95 tys. rubli. Najwyżej pobory skoczyły w rosyjskich sądach i prokuraturach ( w sądzie najwyższym aż o 71 proc.), choć kwotowo wahają się od 135 tys. rubli (9,6 tys. zł) w Sądzie Konstytucyjnym do 66,6 tys. rubli w Komitecie Śledczym.