Do przyspieszenia brytyjskiej inflacji mocno przyczynił się wzrost cen żywności. Zwiększyły się one w lipcu o 12,7 proc., po zwyżce o 9,8 proc. w czerwcu. Inflacja bazowa, czyli nie uwzględniająca cen żywności, paliw i energii, skoczyła z 5,8 proc. do 6,2 proc. i była wyższa od prognoz.

Nadchodzące miesiące prawdopodobnie przyniosą dalszy wzrost cen konsumpcyjnych. Bank Anglii prognozuje, że inflacja sięgnie w październiku 13,4 proc., do czego przyczyni się podwyższenie limitu dla cen energii.

Czytaj więcej

Inflacja traci pazury. NBP podał najnowsze dane

– Dużo większe znaczenie dla Komitetu Polityki Pieniężnej Banku Anglii będzie miała jednak ścieżka inflacji bazowej. Spodziewamy się, że zacznie ona spadać przed końcem roku, szybciej, niż spodziewa się Komitet. Ceny wielu surowców spadały już przez ostatnie trzy miesiące, a ceny frachtu są o 33 proc. mniejsze niż w szczycie z 2021 r. Konsumenci powinni zacząć odczuwać to na przełomie roku – uważa Samuel Tombs, główny ekonomista firmy badawczej Pantheon Macroeconomics.