Wiśniewski tłumaczył, że Polska wciąż jest krajem na dorobku, który kształtuje bogactwo zaledwie od 20-30 lat. - Porównując do innych krajów trzeba patrzeć na naprawdę bogatych, czyli osoby, które mają płynnych aktywów powyżej 1 mln dol. Takich Polaków doliczyliśmy się nieco ponad 40 tys. To jest mniej więcej 1 na 1000. W Szwajcarii jest to 1 na 10 – mówił.
Bogatych Polaków regularnie przybywa. - Z roku na rok obserwujemy stabilne wzrosty. Jak zaczynaliśmy nasze badania ok. 700 tys. osób dysponowały dochodem powyżej 85 tys. zł. W 2020 r. spodziewamy się, że to będzie 1,2 mln osób – prognozował Wiśniewski.
Zamożni Polacy kupują dobra luksusowe. - W zależności od poziomu zamożności i bogactwa, 77-93 proc. Polaków deklaruje, że chociaż raz w roku kupiło dobro luksusowe. Z tego rynku premium ponad połowa to samochody – mówił gość programu. - Na drugim miejscu znalazła się odzież i dodatki. Ponad 2 mld zł rocznie wydawane jest na odzież i dodatki. Jest to najbardziej dostępne dobro luksusowe – dodał.
Wiśniewski przyznał, że Polacy wciąż kupują nieruchomości, jednak stosunkowo cena luksusowego apartamentu nie jest wygórowana. - Jest to rzędu do 10 tys. euro za metr kwadratowy. Dla wielu Polaków jest to gigantyczna kwota, ale w Nowym Jorku, czy Hong Kongu luksusowe apartamenty potrafią kosztować 50-70 tys. euro za metr – mówił.
Zaznaczył, że zadłużenie wśród Polaków występuje, ale nie jest ono na zatrważającym poziomie. - Wciąż Polacy zachowują się bardzo racjonalnie. Polacy kupują dobra luksusowe w sposób smart. Nie chcą przesadnie wydawać, chcą kupić dobrej jakości towary w korzystnych cenach – podsumował Wiśniewski.