Federalny urząd statystyczny podał, że eksport po korekcie sezonowej zwiększył się o 4,1 proc. po spadku w sierpniu i wrześniu. Import okazał się bardziej dynamiczny, wzrost wyniósł 5 proc. po 0,4 proc. miesiąc wcześniej. Nadwyżka w balansie handlowym zmalała do 12,5 mld euro z 12,9 mld we wrześniu. Analitycy ankietowani przez Reutera spodziewali się wzrostu eksportu o 0,9 proc., importu o 0,4 proc. i nadwyżki w bilansie 13,4 mld euro.
Alexander Lampe, główny ekonomista w Bankhaus Lampe wyjaśnił, że sektor motoryzacji nadrobił zaległości, co przyczyniło się do generalnej poprawy, ale zastrzegł, że tak duże skoki będą już mało prawdopodobne z powodu niepewności wywołanej przez pandemię i problemy logistyczne.
- Jeśli materiały będą napływać znów w dostatecznych ilościach, to firmy będą mogły nadrobić zaległości w realizacji zamówień. Najpierw jednak musimy przejść przez suszę, jaka nas czeka z powodu braku tych materiałów — powiedział z kolei Thomas Gitzel, główny ekonomista w VP Banku.