Ze względu na kryzys sprzedaż w tym roku będzie rosła wolniej niż w latach poprzednich. Spowolnienie powinno być jednak tylko chwilowe. Analitycy Euromonitora szacują, że w 2011 r. wartość sprzedaży napojów zwiększy się o ok. 3,1 proc., a w 2012 r. o 3,7 proc.

Według nich w najbliższych latach można się spodziewać nie tylko wzrostu sprzedaży. Firmy obecne na polskim rynku będą w dalszym ciągu rozwijać ofertę. Oprócz wprowadzania nowych smaków i opakowań mocniej wejdą m.in. w segment napojów prozdrowotnych i funkcjonalnych, czyli takich, których zadaniem nie jest wyłącznie gaszenie prognienia.

Do tej pory segment ten budowały w Polsce przede wszystkim napoje energetyczne. Przez ostatnie kilka lat wydatki na nie rosły bardzo szybko. W ubiegłym roku sprzedaż energetyków wyhamowała. Jak podaje firma badawcza Nielsen, w ciągu trzech kwartałów 2009 r. wydaliśmy na nie niecałe 520 mln zł, o 2 proc. więcej niż przed rokiem. Firmy liczą, że w tym roku sprzedaż napojów energetycznych za sprawą nowości ponownie przyspieszy. Na rynku pojawiła się m.in. nowa odmiana marki Burn należącej do Coca-Coli. Burn Shot ma mniejszą butelkę, ale pobudza szybciej niż klasyczna wersja.

Coraz popularniejsze stają się także napoje izotoniczne. W ciągu trzech kwartałów 2009 r. wartość ich sprzedaży zwiększyła się o 16 proc., do ponad 100 mln zł.