Powodem tak dramatycznego spadku Produktu Krajowego Brutto są kłopoty eksporterów - Toyoty, Panasonic i innych. A ich kłopoty to efekt słabnącego w rezultacie kryzysu gospodarczego popytu oraz umacniającego się kursu jena, przez co eksport japoński staje się mniej opłacalny.
Wedle Kyohei Morita, głównego ekonomisty Barclays Bank w Japonii - PKB w kończącym się kwartale zmniejszy się o 12,1 proc. - trzy razy bardziej niż mówiły prognozy. Opublikowane w ubiegłym tygodniu odczyty za listopad pokazały gwałtowny spadek produkcji przemysłowej i eksportu. [link=http://www.rp.pl/artykul/239624.html]Produkcja przemysłowa spadła o 8,1 proc. w ciągu miesiąca[/link] - najbardziej od 55 lat, od kiedy zbierane są dane.
- To może być najgłębsza recesja od czasów wojny - twierdzi Morita. - A spadek PKB będziemy obserwować także w I połowie 2009 roku.
12,1 proc. spadek PKB (w skali rocznej) byłby najgłębszy od 1974 r., kiedy japońska gospodarka skurczyła się o 13,1 proc.
[ramka]- Popyt zewnętrzny nagle zniknął - ocenia Tomoko Fujii z Bank of America w Tokyo. Prawie każdy kraj jest w recesji, nawet w Chinach wzrost gwałtownie zwalnia.[/ramka]